Podobno dawno nie było nowego posta. Podobno nowe będą w weekend. Ktoś mi powiedział, że mają być o Perth MPK, Belmont, może Fremantle i innych pierdołach. Ale nic nie jest pewne. Podobno też wszystko jest git, pojawia się czasami zmęczenie i poszukiwany jest rower. Jedno jest pewne. Jutro jest długo wyczekiwany piątek,, a tak wygląda Perth, gdy słońce już zajdzie
Gdzieś w planach jest wizyta w królestwie karka, siakimś markecie i na plaży. A w takim razie może i ocean uda się odwiedzić. Plany, plany...
Pozdrawiam!
PS. Jacques! Zadowolony?;)
Za dużo podobno, za mało konkretów ;)) Hehe, no dobra zadowolony ...
OdpowiedzUsuńSłuchaj Anonimowy. Dla Ciebie zrobię wyjątek. O czym byś chciał bym napisał?:) Rzuć temat, a ja się postaram go przerobić;)
OdpowiedzUsuńNo jak to o czym, o seks drugs and rock 'n' roll ;)
OdpowiedzUsuńa no i podobno trochę o pracy też może być ...
No i nie tylko o kobietach w Perth, płeć brzydka też mile widziana!?
OdpowiedzUsuńJak chcesz o pracy info to odezwij się do mnie na Skype (wojtazpl). A o seks, drugs and rock'n'roll będzie:> Z czasem. Co to by blog nie był za bardzo sztywny;)
OdpowiedzUsuńPłeć brzydka, jak sama nazwa mówi jest brzydka i z tego powodu nie chciałbym obniżać warstwy estetycznej tego bloga;) Hehehe:)
Całkiem inteligentna odpowiedź (bez ironii):)
OdpowiedzUsuń