A więc zacznijmy od "cofania zegarków". Brak. Nie ma. Nie obecny. Tyle. Australia Zachodnia nie uznaje zmiany czasu tak jak to jest w Polsce. Dlatego też, teraz między Polską, a Perth jest różnica czasu 6 godzin, a będzie 7. I tak w ten sposób przez większość jesieni i zimy ciemno robi się już koło 17:30, lecz Zachodnim Australijczykom to chyba nie przeszkadza. Oczywiście wymyślili oni kilka głupich powodów by to uargumentować, lecz jeden jest śmieszniejszy od drugiego. Paranoja.
Kolejnym przykładem "dziwactwa" z jakim przyszło mi (i nie tylko mi za pewne) się zetknąć to godziny otwarcia sklepów, super marketów i przeróżnych instytucji. Na przykład banki od poniedziałku do czwartku otwarte są do 16:00, a w piątek do 17:30 (chyba)! Super! To sobie coś pozałatwiam w tygodniu! Nie ma mowy! Czekaj do piątku! No paranoja! Podobnie z butikami w super marketach - otwarte do 17:00. Duże sklepy (dyskonty) w takich centrach otwarte są do 21:00, więc dlaczego małe sklepiki są zamykane o 17:00? Nie mam pojęcia. No i niedziela dzień święty. Wszystko zamknięte. Życzę powodzenia. Może jak Tesco się pofatyguje do Oz to zmieni sytuację na lepsze;)
Na koniec będzie o swego rodzaju dziwactwie z branży. Australijczycy sobie wymyślili, że drzwi do toalety i łazienki będę się otwierać do środka. Gratulacje! Błyskotliwy pomysł! Szkoda tylko, że w przypadku toalet mających czasami dwa metry kwadratowe, co poniektórzy muszą pewno stawać na
Tyle na dzisiaj. Tylko na dzisiaj. Bo akcentów "wyjątkowości" jest więcej. Dużo więcej! Ale to już w kolejnych odsłonach "Co mnie denerwuje, co mnie drażni"
Poprzednia wersja strony była przyjaźniejsza ;))
OdpowiedzUsuńSzczególnie tło.
Pozdro,
Kuba
OK. Przemyślę dzisiaj jeszcze raz kolorystykę strony;) Zastanawiam się nad dwoma wersjami:
OdpowiedzUsuńa) zielono-żółta - nawiązująca do barw reprezentacyjnych,
b) czarno-czerwono-żółta - nawiązująca do flagi aborygeńskiej.
Zobaczymy, która będzie wyglądać korzystaniej. Dzięki za opinię!
Pzdr.!