BANAY Dokładnie chodzi o ich cenę. Obecnie jest ona gdzieś w okolicach 20$/kg, co w złotówkach będzie jakieś 60zł/kg. Tak 60zł/kg bananów! Zwyczajnych, żółtych, nie tam żadnych organicznych. Dlaczego? Podobno przez tegoroczną powódź w wschodniej Australii, która spowodowała duże straty w uprawach bananów. Dobra. Ale Polska raczej nie ma swoich sadów z bananami? A nadal one kosztują 3-4 zł/kg. Wynika z tego, że Australia ma gdzieś banany południowo amerykańskie i będzie się żywić swoimi, których cena jest wyższa od ceny mięsa dobrego gatunku, a za dwa kilo "żółtego giętego owoca" można dostać dużą flaszkę dobrej whiskey. Ich sprawa. Ja bananów już trochę nie jadłem, ale nie narzekam, bo w owocach tutaj jest sporoy wybór.
WODA Tym razem coś pozytywnego. Przez cały czas jak jestem w Perth tylko dwa razy zdażyło mi się kupić wodę mineralną/źródlaną w butelce. Dlaczego tylko dwa razy? Ponieważ nie ma potrzeby. Bieżąca woda z kranu jest na tyle czysta, że nadaje się bezpośrednio do picia. Zaraz pewno usłyszę obawy o biegunkę i bóle brzucha. Nic z tych rzeczy! Żadnych problemów jeszcze nie miałem. I to chyba właśnie dzięki możliwości bezpośredniego spożywania wody liczne są tutaj publiczne wodopoje. Czy to w skate parku, na basenie, parku, w każdej siłowni. Za darmo, a czasami również z możliwością otrzymania schłodzonej już wody. Wiąże się to pewno z temperaturami z którymi ma się do czynienia w Australii. Co by nie było, to super pomysł z ich strony. Mi szczególnie przypadł do gusty pomysł z dystrybutorami na siłowniach. Nie ma już potrzeby kupowania i targania ze sobą 1,5l butelki wody, tylko wystarczy ze sobą wziąć pustą butelkę lub bidon i po sprawie.
CASH OUT Kolejna pozytywna sprawa. W większości sklepów podczas płacenia kartą istnieje możliwość jednoczesnej wypłaty gotówki. Wystraczy poprosić kasjera o "cash out" właśnie i odpowiednia kwota zostaje doliczona do rachunku, a następnie zdjęta z naszego konta. Proste i bardzo wygodne. Nie ma już potrzeby latania i szukania odpowiedniego bankomatu by wypłacić gotówkę. Mam nadzieję, że i kiedyś w Polsce będzie taka możliwość.
U nas wypłata gotówki z kas nazywa się Cash Back i jest coraz bardziej popularna. Visa wprowadziła nawet specjalne karty do tego typu transakcji - http://www.visa.pl/pl/karty_dla_ciebie/visa_cash_back.aspx . sądze ze w nabliższym czasie będzie to standardem dla wszystkich kart i sklepów.
OdpowiedzUsuńNo to gratuluję! I mam tylko nadzieję, że ti szybko się upowszechni, z Biedzią włącznie. Tylko dobrze by było gdyby to był standard dla wszelkiego rodzaju kart, a nie tylko VIsa:/
OdpowiedzUsuńWojtku wysłać ci banany? Dzięki za kartkę, szła ze 3 tygodnie, to jak kupie banany takie małe zielone to jak dolecą do Ciebie to będą ok !!Czego tam jeszcze jeść nie dają?
OdpowiedzUsuńJak już chcesz wysyłać to od razu najlepiej cały kontener!:) Biznes na tym zrobimy! A na kartce trzeba patrzeć na datę stempla, a nie tą wpisaną przeze mnie;) PS. A z kim mam przyjemność?;)
OdpowiedzUsuńjak mieszkalam w Irlandii to tez sie dziwilam, ze nawet w renomowanych restauracjach ludzie zamawiali wode z kranu:)
OdpowiedzUsuńIwona M.
A jednak można:) I nie jest taka niesmaczna. Inna sprawa, że u nas poubliczne wodopoje mogłyby się nie sprawdzić z uwagi na temperatury w zimie i obawy o ich desrukcyjne działanie na instalację.
OdpowiedzUsuń